Jesienną porą moje włosy zawsze zaczynają odmawiać współpracy;)
Być może jest to spowodowane faktem, że zaczynam używać suszarki, prostownicy i lokówki.
Być może przyczynia się do tego fakt, że jesienią zawsze jestem osłabiona, co wpływa na kondycję moich włosów.
W tym roku uprzedzając fakty zdecydowałam się za zmianę szamponu oraz na zakup nowych produktów pielęgnacyjnych.
Mój wybór padł na :
- szampon Syoss Oleo Intense Thermo Care.
Jak można wywnioskować z nazwy preparatu jest on przeznaczony do termoaktywnej pielęgnacji włosów.
Szampon wzbogacono olejkami. Stosowanie ma zagwarantować nam odżywione i lśniące włosy.
Efekt i wrażenia po pierwszym zastosowaniu:
- szampon nie obciąża włosów, które rzeczywiście sprawiają wrażenie bardziej lśniących.
- jedwab w płynie firmy LOTON
Szczerze mówiąc podchodziłam do niego z pewną rezerwą spowodowaną złymi doświadczeniami z preparatami zawierającymi jedwab. Mimo tego, że moje włosy często są przesuszone i trudne do ułożenia stosowanie tego typu kosmetyków nadmiernie je obciążało.
W przypadku jedwabiu w płynie z serii Provit było jednak inaczej. Kosmetyk dostępny jest w formie dwufazowego aerozolu. Ma bardzo przyjemny i niezbyt intensywny zapach. Po rozpyleniu ułatwia rozczesywanie włosów. I co ważne zapobiega "puszeniu" oraz elektryzowaniu.
Po zastosowaniu włosy sprawiają wrażenie bardziej elastycznych i lśniących.
pozdrawiam